Problem ze wstawaniem - jak to zmienić?

Problem ze wstawaniem. Król poducha. Rys. Jakub Kloch

Uwielbiam spać, zwłaszcza rano. Po południu nie preferuję, bo potem mam coś w rodzaju kaca. Jak wstać rano i nie robić tego w ostatniej chwili?

Dzwoni budzik. Wyłączasz go. Włączasz drzemkę albo masz jeszcze 10 innych budzików i czekasz aż wszystkie wydzwonią. Kiedy już jesteś pewny, że już nie ma następnego, zastanawiasz się, czy aby na pewno możesz wstać. Potem upewniasz się, że jest ci z tym strasznie źle. Niektórzy lecą kurwami. Znów stwierdzasz, że strasznie chce ci się spać. W pokoju jest przecież strasznie zimno. Antarktyda normalnie! Oczy cie bolą od samego patrzenia, więc je zamykasz. Potem znów otwierasz ale masz już bardzo niewiele czasu, więc po prostu wstajesz, ubierasz się i wybiegasz do pracy bądź na uczelnię. Coś przypomina ci ten scenariusz?

Jak zatem wstać?
Zostać mistrzem jakiejś sztuk walki - ci faceci mają jaja ze stali, więc wstawanie to dla nich żaden problem. Na dzień dobry rozwalają pustak z kopa, a cegłę głową. To takie proste... Nie, spokojnie. Nie zmuszę was do nauki taekwondo.

Jak wstać tak po prostu?  Tak jak ja to robię. Od nie dawna, bo od niedawna ale działa.

Wszystko zaczyna się wieczór wcześniej/
To o której się kładziesz i co jesz przed snem ma olbrzymie znaczenie. Generalnie, jak kładziesz się o 2 w nocy, wstawanie o 7 może wiązać się z poczuciem jakby ktoś cię kopnął mocno w głowę. 

Myśl wpływa na wszystko. 
Stawiasz się na przegranej pozycji natychmiast wtedy, kiedy się kładziesz i masz negatywne myśli. To znaczy od razu pojawia się moment, kiedy myślisz: "Ja pierdolę, jak mi się chce spać, nie wstanę jutro" lub "Jak ja nie cierpię wstawać tak wcześnie".I tak dalej. Na pewno rozumiecie o co chodzi. Kodujecie wtedy mózg, a ten cię słucha. I wcale wam wtedy nie chce pomóc.
Trzeba wtedy myśleć pozytywnie. Pomaga podsumowanie dnia i znalezienie największej liczby pozytywów jaka wam tylko przyjdzie do głowy. Potem trzeba zrobić to z dniem co nadejdzie. Dlatego...

Znajdź powód.

 Znajdź powód dla którego warto wstać, choćby miało to być tylko to że zobaczysz nowy odcinek serialu albo swoją dziewczynę ( dla niektórych to jedno jest ważniejsze od drugiego). I pomyśl o tym i tylko o tym jak fajnie będzie wstać, bo zobaczysz coś lub coś się wydarzy. Czy nie łatwiej Ci się wstawało gdy miałeś jechać na wyczekiwaną wycieczkę?


Problem ze wstawaniem. rys. Jakub Kloch.


Rano się nie myśli. 

Mój mózg jest wyłączony przeważnie do godziny 10 jeżeli wstanę o 7 00. Najlepiej bym wtedy bo prostu był. Cóż zrobić czasem trzeba wtedy myśleć i jakoś sobie radzić. Każdy z nas pewnie ma podobnie, dłużej lub krócej, ale zawsze za każdym razem znów myślimy w wytarty od lat sposób. Natychmiast się pojawia:
"Jeszcze chwilkę", " Jeszcze dwie minuty", "Wstanę jak zadzwoni siódmy budzik", " Ale zimno!" , "Ale tu ciepło nigdzie się nie ruszam".
Na takie coś można sobie pozwolić tylko jak jest przed tobą leniwa niedziela. W większości tygodnia jednak tak nie jest. Problem ze wstawaniem, generują właśnie te myśli!

Nie zamykaj oczu, to ci na pewno pomoże! 

Wyżej wspomniane zdanie, było dość często wspominane, przez pilota w jednej z gier wyścigowych, Colin McRAally. Myślę, że można je zastosować do wielu różnych sytuacji w życiu - tym bardziej do naszej.
Dlaczego zamykamy oczy?  Gdy zamykamy oczy mówiąc potocznie po prostu na gałki oczne nasuwamy nasze powieki, co pomaga nam zasnąć. W momencie gdy jesteśmy senni powieki same opadają. Po co? W głębi naszego oka jest produkowany hormon który nas uspokaja i pomaga zasnąć ale tylko w momencie gdy oczy są zamknięte!  Podobną substancję otrzymujesz pijąc melisę. Gdy chcesz się obudzić, nie zamykaj oczu i trzymaj je cały czas otwarte aż przyzwyczają się do światła i uzyskasz dobrą jakość widzenia. Gdy je zamkniesz sam wpakujesz sobie kolejną dawkę substancji która cię osłabi.


Oddychaj! Oddychaj! W tym metoda! 

Coś podobnego, krzyczał krasnolud Gimili we Władcy pierśćieni podczas trzydniowego pościgu, gdy musiał cały czas biec. To też jest klucz dla ciebie i dla mnie. Ja umówiłem się, z samym sobą, że biorę trzy oddechy i wstaję. Oddech pomoże się dobudzić a dodatkowo jest szybką granicą - klasyczne dwie minutki są zbyt niebezpieczne. Szybko można zasnąć z powrotem.



Problem ze wstawaniem. Nie walcz uciekaj. Rys. Jakub Kloch.


Uciekaj! 

Potem wystarczy, odkryć kołdrę i uciec od łóżka jak najszybciej! Łóżko przyciąga! Znacie to prawda? Wstałeś, pooddychałeś chwilę, ale dalej siedzisz na łóżku i nagle pac staczasz się na łóżko i leżysz na nim bokiem. Mimo, że nogi są wciąż na podłodze i jest ci dość niewygodnie udaje ci się znów zasnąć. Zatem, uciekaj, pamiętaj!

Eliksir trzeźwości. 

Nie chodzi o lek na kaca. Być może pośrednio nim jest ale nie o to teraz chodzi. Pomaga mi rozbudzić się woda, czy to w szklance czy w butelce, nieważne. Zawsze w zasadzie mam ją pod ręką - taka zasada zdrowego żywienia.  Woda generalnie pomoże ci oczyścić gardło i także pobudzi żołądek do pracy. Głodny zawsze wstanie do lodówki, przynajmniej ja :)


Tyle wymądrzania się.  Jeśli nie zasnąłeś do tej pory z nudów,  to znak, że jednym tekstem, nie da się wyleczyć bezsenności i problemu ze wstawaniem, jednocześnie.

Komentarze

Popularne posty