TchórzoBronek i Debata Prezydencka.

 

Wszędzie ogłaszał zgodę a gdy przyszło się zgodzić na debatę - odmówił!

Tchórzobronek to chyba nowy rodzaj polityka zagrożonego wyginięciem, skoro tak ciągle powtarza od tym bezpieczeństwie. Może powinniśmy go zamknąć w klatce, za kratami, żeby mógł poczuć się bezpiecznie? I dać krzesło, by mógł na nie stawać i schodzić - trzeba o to zadbać, by poczuł się jak w swoim naturalnym środowisku.  Dzięki dobrej asymilacji za kratami, prawdopodobnie będzie wykrzykiwać naturalne hasła w okresie rozrodczym: "chodź szogunie!"  oraz "zgoda i bezpieczeństwo!". 

   Zauważmy, że ten gatunek tchórzofretki, jest nieco większy od innych. Wpływ na to miał zapewne rozwój w środowisku, gdzie Tchórzobronek starał się być myśliwym i specjalna dieta poselska oraz inne wydatki, większe od  kosztów utrzymania królowej Wielkiej Brytanii.

  Debata Prezydencka to wydarzenie długo wyczekiwane. Jak dotąd nie było, o ile możemy sobie przypomnieć, aż tak poważnej. Zaproszono wszystkich samców i jedną samicę, do walki o przywództwo w stadzie. Tchórzobronek, mógłby się wreszcie wykazać, jak to on okazuje pięścią bezpieczeństwo
i zgadza się na wszystko, co oponenci powiedzą. Niestety, nie będziemy mogli zobaczyć Tchórzobronka w akcji. Jeśli jak dotąd się zgadzał na wszystko, tak na prawdziwe starcie w cztery oczy odmówił. Jest to bardzo dziwne, posiada przecież, bardzo potężną broń. O ile nie uciekłby przed krzesłem, będącym wyżej niż sięga jego rozum, czyli jakieś 2 metry, mógłby zniszczyć pozostałych. Gdyby tylko zaczął mówić wszyscy, by zasnęli lub poszli pisać kartkę dla niego,
z okazji dnia babci i dziadka - nigdy nie wiadomo jaką płeć, Tchórzobronek wyznaje. Debata prezydencka byłaby świetną okazją do zdobycia elektoratu w wieku 0 - 6. W późniejszym wieku, ludzie już tak bardzo w bajki nie wierzą.
  TchórzoBronek stchórzył. Postarajmy się zatem, by mógł poczuć się wreszcie bezpiecznie i zgódźmy się na to, by już prezydentem nie był. Bo jeszcze gotów wyginąć!

Czytaj również: "Rządowe choroby weneryczne"