Ubezpiecz się od raka !!
Patrzę i nie wierzę. Reklama takiego ubezpieczenia co rusz pojawia się na ekranie telewizora. Inicjatywa można pomyśleć w dobrym duchu. Dostać można nawet 600.000 zł.
W grę wchodzi nie tylko nowotwór ale także wiele innych chorób takich jak zawał serca, udar mózgu, czy zakażenie wirusem HIV. Nie jest to przypadkiem żerowanie na ludzkim strachu? Nie, przecież wszystko pięknie ładnie! Stwierdziłem ,że warto się temu przyjrzeć trochę bliżej. Już na stracie jesteśmy podzieleni na tych mniej lub bardziej strachliwych ( patrz biedniejszych i bogatych) przez podział ubezpieczenia na dwa rodzaje. Tak ING pisze o tym na stronie internetowej "Ma dwa warianty: podstawowy – obejmuje10 chorób lub zabiegów lub wariant rozszerzony – 25 chorób lub zabiegów.". Wszystko dla ludzi przecież; by każdy mógł się ubezpieczyć. Prawie każdy.... bo od 15 do 61 roku życia. Umowa zawierana jest na pięć lat, wtedy chorujemy ile wlezie. Znając życie zawsze będzie inaczej. Ubezpieczyciel na pewno o to zadba. Przed zawarciem umowy trzeba się poddać badaniom i już.....nie jeszcze nie, bo w punkcie niżej "przypadku ryzyka odbiegającego od standardowego ryzyka ubezpieczeniowego Ubezpieczyciel (...) informuje Ubezpieczającego o możliwości zawarcia umowy dodatkowej na warunkach szczególnych lub odmawia jej zawarcia." I już możemy być zaszufladkowani na troszkę innych warunkach...
A gdyby tak zrobić na tym biznes? Zaczynając od tego, że przed umową klient będzie prześwietlony na dziewiątą stronę we wskazanych przez ubezpieczyciela placówkach to sama umowa napisana jest bardzo mądrze. Z wirusem hiv nie wyjdzie,bo "zakresu ubezpieczenia wyłączone są zarażenia w drodze kontaktów seksualnych, dożylnego przyjmowania narkotyków lub świadomego zakażenia się.", więc o orgiach zapomnieć można. Wujek Henio albo Stasio alkoholik też bogatymi nie zostaną. I jeżeli z takimi zapisami zgodzić się jeszcze można to warto zwrócić uwagę na jeden bardzo ważny szczegół. ( Który specjalnie zostawiłem na koniec) . " Ubezpieczenie dotyczące poważnego zachorowania" ,bo tak brzmi jego pełna nazwa, jest ubezpieczeniem dodatkowym. Aby je dostać trzeba najpierw mieć Umowę Główną.... a później płacić, płacić, płacić....
Komentarze
Prześlij komentarz